Wilbo znalazło się na tym blogu po raz pierwszy, tradycyjnie za sprawą czytelników. Pierwsze co zauważyłem spoglądając na wykres spółki to bardzo małe obroty, które to w znacznym stopniu ograniczają aktywną grę na tym walorze. Bardzo prawdopodobne że między innymi dlatego też kurs od dłuższego czasu opada bezsilnie. Taki brak aktywności potrafi bardzo skutecznie odpychać graczy.
Ze względu na to co napisałem wyżej skupimy się na wykresie tygodniowym. Pierwszy opór widzę na 2.09zł wyżej średnie kroczące, jeżeli bykom nie uda się powrócić w zamknięciu tygodnia ponad te poziomy niestety nie ma szans na wzrosty w dłuższym terminie. Jednak jeżeli kapitał spekulacyjny uderzy w stronę Wilbo można spodziewać się bardzo gwałtownych ruchów, gdyż będzie o takie bardzo łatwo przy takich obrotach. Ciekawie wyglądają wskaźniki MACD i ROC, które oznaczają poprawę lecz jeszcze nie jednoznaczne kupno. MACD powinno przebić wartość zero i poprzeć rosnące wyraźniej ROC. Radzę czekać na pokonanie 2.09zł i przystąpić do zakupów.
Pozdrawiam pg/
Dzięki za analizę.
OdpowiedzUsuńNa tej spółce to jest w ogóle padaka - musiałem ją sprzedać w grudniu ze względu na optymalizację podatkową. Nic się na niej nie dzieje. Wyniki ze IV Q są lepsze i na niewiele się to zdało. Na pewno aż takie spadki nie są uzasadnione, ale nie ma popytu to i fundamenty na niewiele się zdadzą.
DZIĘKI za analizę, ja posiadam akcje spółki WILBO i nie martwią mnie spadki, ponieważ uważam, że najlepsze jest przed nią... a dlaczego? nie będę nA RAZIE PISAŁ
OdpowiedzUsuń