wtorek, 25 maja 2010

Wall Street rules.

Dzisiejsze zakończone już amerykańskie notowania podkreślają tylko jak ważnym parkietem jest Wall Street. Nocne spadki w Azji i dzisiejsze w Europie spowodowały tylko zjazd kontraktów i niższe otwarcie w Stanach Zjednoczonych. Jak się okazało optymizm tego parkietu nie ma granic i można wyciągnąć ceny z największej zapaści. Mam takie dziwne wrażenie że dzisiejsze notowania to efekt zbytniej pewności inwestorów z Azji i Europy co do dalszego kierunku światowych giełd. Myślę że wydawało się że zbicie Euro i kontraktów wystarczy by wystraszyć wszystkie rynki - na szczęście nie udało się to w przypadku Nowego Jorku. Pytanie jakie zadają sobie zapewne inwestorzy w większości to to czy misie czekają przyczajone, czy zastanawiają się nad zmianą pozycji na rynku terminowym?

niedziela, 23 maja 2010

Hawe - bardzo mocna spółka.

Zachowanie tej spółki jest dla nas bardzo pozytywnym zaskoczeniem. W takich okolicznościach jakie miały miejsce w trakcie ostatnich dwóch tygodni te wzrosty są czymś niesamowitym. Z doświadczenia wam powiem że siła spółki zostaje zauważana właśnie w ciężkich czasach jakie mieliśmy obecnie.

Z nadziejami w przyszłość - okiem byka.

Zakończony w piątek kolejny burzliwy tydzień na GPW  był bardzo istotny z punktu widzenia analizy technicznej. Wig20 dotarł, przetestował i można powiedzieć że obronił średnią kroczącą 45-cio tygodniową. Zamknięcie ponad 2312pkt byłoby perfekcyjne ale nie czepiajmy się tych kilku punktów, przy takiej zmienności nie mają one znaczenia. Najważniejsze według mnie jest to że wszyscy już uwierzyli w spadki (łącznie z nami) i pozbywali się akcji po nieracjonalnych cenach. Strach ma wielkie oczy i w zaistniałych okolicznościach kiedy giełdy czerwienią się z dnia na dzień nie sposób zachować spokój. Dopadło to i nas. Jednak teraz ze starej giełdowej reguły wnioskuję że większość nie ma racji  i rynek akcji odbije. Czekam z niecierpliwością na sesję poniedziałkową gdyż spodziewam się plusów po tak optymistycznej końcówce sesji w USA. Jak pisałem w ostatniej analizie wspomniana średnia jest teraz punktem obrony - który w przypadku załamania może otworzyć drogę do dużo większej korekty niż ta obecna. Jeżeli nie uda się bykom zatrzymać niedźwiedzi ponad 2300 to niestety jedziemy na południe. Na chwilę obecną jednak jest wiele argumentów za przynajmniej odbiciem.

Sygnity - powrót do przebitej linii.

Notowania Sygnity w ostatnich dwóch tygodniach to niestety spadki. Kurs w tym ruchu na południe dotarł do tak mocno bronionej wcześniej przez niedźwiedzie średniej widocznej na wykresie poniżej. Myślę że można uznać ten ruch za powrót do przebitej linii i zaliczyć to zejście znoszące praktycznie całe wybicie do miana korekty.

piątek, 14 maja 2010

Potwierdzone obawy.

Dzisiejsze zakończone już notowania potwierdzają moje obawy o kondycję rynków i cwane zagrywki wieloryba. Mieliśmy dzisiaj doskonały przykład szkoły sprzedaży akcji. Niedźwiedzie mimo pewności siebie nie oddawały papierów całą sesję za wszelką cenę - pozwoliły natomiast na rozbudzanie nadziei wśród inwestorów przez obóz byków z rynku terminowego co pozwoliło im na pozbycie się akcji po lepszych cenach. Wątpliwości jakie mogli mieć optymiści  zostały rozwiane o 16.20 czasu warszawskiego kiedy po PKC wyrzucone zostały akcje za jakieś 500 milionów zł - czy to przypadek? Nie sądzę.

czwartek, 13 maja 2010

Umiejętna dystrybucja akcji.

Moim zdaniem kończący się jutro tydzień pomimo że tak bardzo optymistyczny - mam na myśli powrót do normalności po panice z piątku - nie jest tygodniem wnoszącym coś nowego do technicznego obrazu rynku. Uznajemy obecną sytuację za bardzo umiejętnie wykonywaną dystrybucję akcji. Bardzo zagadkowe dla mnie było zachowanie naszego wigu20 zarówno wczoraj jak i dzisiaj kiedy praktycznie przez cały dzień widać było względną słabość w stosunku do europejskich parkietów, które jak poparzone reagowały na wszystkie informacje. U nas szału nie było - były natomiast spore obroty przez ostatnie dwa dni. Zastanawialiśmy się dlaczego tak się dzieje. Wyjaśniło się to dopiero na dwie godziny przed zakończeniem handlu w Nowym Jorku, kiedy to ci podający akcje przystąpili do mocniejszej wyprzedaży również i na tym parkiecie.

niedziela, 9 maja 2010

Bardzo ważne zmiany - analiza tygodniowa.

Skala zmian i tempo spadku notowań na światowych giełdach w zakończonym tygodniu są bardzo dużą niespodzianką. Ostatnie pięć sesji przynosi bardzo gwałtowny ruch wszystkich indeksów w dół. Niedźwiedzie nie pozostawiły suchej nitki na swoich odwiecznych wrogach i odrobiły teren w zatrważająco szybkim tempie. Zmiany poziomów cen wygenerowały sygnały sprzedaży na poszczególnych spółkach i niestety wygląda na to iż należy pogodzić się ze stratami i ewakuować z rynku. Istnieją uzasadnione obawy o to że będzie jeszcze taniej. I nie są to tylko wyssane z palca hipotezy ale ruchy poparte obrotami i co gorsze zmianą nastroju do rynków akcji. Bardzo niepokojąco w przypadku naszego rynku wyglądają końcówki sesji kiedy to podaż przyciska i nie pozwala na najmniejsze próby odbicia. Widać gołym okiem że to właśnie po godzinie pobudki inwestorów zza oceanu uaktywniają się duże zlecenia sprzedaży. Oliwy do ognia dolewają bardzo słabe fixingi odbierające chęci do walki na sesjach kolejnych. Słabiutkie końcówki i zamknięcie w okolicach minimów sesji są oznaką siły niedźwiedzi i co gorsze ich pewności siebie. Wygląda na to że ktoś wie gdzie zmierzamy.

piątek, 7 maja 2010

EUR/USD - na linii trendu wzrostowego.

Notowania euro w stosunku do dolara amerykańskiego za sprawą Grecji dotarły wczoraj do bardzo ważnych poziomów 1.25 za jedno euro.  Myślę że dlatego tylko odbijamy gdyż innych podstaw niż techniczne nie mamy obecnie. Dalsze pogorszenie sytuacji na tym rynku będzie miało niewątpliwie zły wpływ na wszystkie rynki akcji i prawdopodobnie według mnie zmieni okresowy układ sił na świecie i otworzy drogę przynajmniej do 1:1 na parze EUR/USD. Same szanse takiego scenariusza spowodowały jedne z największych zawirowań na  Wall Street na sesji wczorajszej. Moim zdaniem - wcale mnie to nie cieszy - mamy do czynienia z kolejną próbą wywołania kryzysu walutowego - tym razem ofiarą jest waluta europejska. Pamiętajmy że sytuacja w Grecji i Portugalii nie pogorszyła się z dnia na dzień i tylko kwestią naświetlenia medialnego jest to czy wypłynęło to teraz czy za pół roku. Moim zdaniem nie ma tutaj przypadku. Bardzo by mnie natomiast ucieszyło jakby rynki gwałtownie odbiły i zrobiły amerykańskim spekulantom psikusa - wszyscy wiedzą jakie banki grają bardzo aktywnie na walutach - oby to zamieszanie z Grecją nie było dla nich kolejnym szybkim źródłem dochodu.
Pozdrawiam Pg/

Wig20 - zniesienie 61.8% - ostatnią szansą.

Dzisiejsze otwarcie wypada w okolicach zniesienia 61.8% ostatniej fali wzrostowej - jest to poziom w którym teoretycznie można się spodziewać obrony rynku przez byki. Stanowi on wsparcie, którego pokonanie może doprowadzić do zniesienia całej fali wzrostu. Podkreślam technicznie możemy się tutaj zatrzymać. Będzie o to ciężko z uwagi na bardzo gwałtowne ruchy na Wall Street, które zapewne odbiją się echem na światowych parkietach - jeśli nie dzisiaj to wkrótce. Mam na myśli te dolne knoty na świecach dziennych. Wczorajsze zamknięcie i dzisiejsze otwarcie wypadły poniżej sk100 sesyjnej - jest bardzo ważny sygnał dla techników - nie ma za bardzo co liczyć w przypadku spółek z wigu 20 na popyt z ich strony - raczej na działania spekulantów. 
Nadal słabo zachowuje się złotówka - która straciła już całkiem sporo w te kilka dni - kto wie może korekta? a z nią rynek akcji. Ciężko w to uwierzyć ale jak wczoraj Dow Jones najpierw spadł 1000pkt potem w minutę odbił 500 to we wszystko mogę uwierzyć. Trzymam kciuki za rynki.
Pozdrawiam pg/

czwartek, 6 maja 2010

This is the end - czarny czwartek?

Takie zachowanie indeksów nie wróży nic dobrego. Niestety jutrzejsze notowania zaczniemy od luki bessy i tylko cud może uchronić nas przed dalszymi spadkami. Te dolne knoty powstałe na sesji w Nowym Jorku są według mnie sygnałem uformowania się szczytu na tamtejszym rynku. Nie muszę wam pisać co to oznacza dla nas. Zalecam bardzo dużą ostrożność i ochronę kapitału. Inwestycje w takich warunkach mogą być bardzo zyskowne ale na pewno są bardzo groźne. Uważajcie. Bardzo nieciekawie wygląda sytuacja na naszej walucie - no ale my małe żuczki nie mamy tutaj nic do gadania i możemy tylko obserwować rynek:( Mówi się trudno i sprzedaje akcje - niestety będzie taniej. Trzeba czekać na sygnały kupna jak na razie jest ewidentny sygnał sprzedaży. Zalecam panadol na sesje jutrzejszą.
Pozdrawiam pg/

Ceny na rynku nieruchomości - marzec 2019.

Czekają nas bardzo duże wzrostu cen mieszkań w Polsce. Argumentów za jest bardzo dużo nie będę się tutaj rozwodzić na tematy zagranicznych f...