sobota, 14 stycznia 2012

Wig20 - analiza tygodinowa.

Notowania naszego indeksu w skali tygodnia praktycznie się nie zmieniły pomimo sporych ruchów w trakcie jego trwania. Nadal pozostajemy pod 2170pkt, który to był wsparciem a od czterech tygodni jest oporem. Dokładnie widać to na wykresie poniżej gdzie długa czarna świeca przedświąteczna ustawiła nastroje na rynku.

Byki mimo niby świetnej kondycji w tym tygodniu nie zdołały nic uzyskać oprócz typowej świeczki kosolidacyjnej. Muszę dodać że w ujęciu dziennym sytuacja techniczna wygląda trochę lepiej lecz nie zmienia ona oceny ogólnej indeksu. Takie przebywanie pod oporem jest moim zdaniem powodem ciągłego wzrostu LOP na kontrakcie marcowym na wig20 - obecnie prawie 110 tysięcy pozycji.
Obie strony są mocno zdeterminowane i zapowiada to nam bardzo emocjonujący początek roku na GPW. Jeżeli dobrze interpretuję fakty to obecny duży gracz pozbywa się papierów i zbiera kontrakty spadkowe nabierając za każdym razem graczy gdy tylko odpuści ze sprzedażą na jeden dwa dni. 
Zuważcie że mimo w miarę mocnej Wall Street nie mamy za bardzo powodów do zadowolenia. Zastanawialiście się co będzie jeżeli w NY zaczną korektę???  Odpowiedź jest tylko jedna - będą spadki. Czy sądzicie że przypadkowo w piątek zostały obniżone ratingi w UE??? Ja tak nie uważam. Moim zdaniem w miarę udane aukcje obligacji nic nie zmieniają w sprawie wielkości zadłużenia poszczególnych krajów w Unii. Wręcz przeciwnie każda udana aukcja to powiększanie długu. Nie sądzę że to BARDZO dobre wieści - może tylko sytuacja wraca do normy. Nie zmienia to faktu że nie zrobiono zbyt wiele żeby dług np. Włoch zmniejszyć - TO JEST PROBLEM!! 
Nie przejmuję się zatem pojedyńczymi zrywami indeksów w Europie gdyż mają one bardzo słabe podstawy nierzadko budowane na pojedyńczej informacji lub nawet plotki.
Opisywałem dużo razy wcześniej kto publikuje takie plotki,newsy,informacji - nazywajcie jak chcecie - i dlaczego są one publikowane w najbardziej nieodpowiednich momentach dla rynku. Chyba już wiecie? Czy nie?
Życzę miłego weekendu i powodzenia w następnym tygodniu.
PG.

środa, 11 stycznia 2012

Blisko wybicia dołem z konsolidacji.

Bardzo mocne uderzenie niedźwiedzi z sierpnia zeszłego roku ustawiło nastroje. Obecnie czyli od ponad 6 miesięcy podaż skutecznie powstrzymuje każdą próbę byków prowadząc według mnie dystrybucję akcji. Należy tutaj zaznaczyć że o ile pierwsza fala wyprzedaży z wakcji 2011 dotyczyła giełd niemal całego świata to obecnie Wall Street cudem się broni. Jest to wspaniała zagrywka Goldman Sachsa i JPmorgana, które to mają bardzo dużo do sprzedania więc tylko i wyłącznie dlatego pozwalają na podbicia cen. W jakim celu to chyba nie muszę tłumaczyć. Ale nie o tym miała być mowa. Chodziło mi generalnie o to że wykresy amerykańskie nie wyglądają tragicznie. Nie można tego powiedzieć o indeksach europejskich. 
Warszawska giełda jest beneficjentem fatalnego nastawienia do strefy euro i naszego "bratanka" Węgier. Nasza waluta tylko i wyłącznie dzięki działaniom NBP utrzymuje się poniżej 4.50zł za euro i nie ma zamiaru się umocnić. Dane z gospodarki Niemiec i Polski nie są optymistyczne. Prognoza na 2012 rok tym samym nie może być zbyt różówa. Co gorsza w moich oczach jest bardzo czarny scenariusz.
Zastanawiacie się dlaczego czarny? Hmm... nie mam zamiaru rozwodzić się nad powodami. Jeżeli ktoś z was czytał wcześniej tego bloga to wie. Zastanówcie się sami - jak giełda ma rosnąć jeżeli nie ma żadnych podstaw do takiego ruchu?  Dlaczego mamy kupować akcje jeżeli nie ma perspektywy wzrostu gospodarczego i rozwoju?
Ja nie wierzę zupełnie we wzrosty i czekam na wybicie dołem z konsolidacji widzocznej na wykresie poniżej. Portfel e-giełdy został potrojony niemalże w trakcie sierpnia 2011. W trakcie trwania konsolidacji nie udało się poprawić wyników i jego wartość zmniejszyła się o 14% - głównie w wyniku nerwów i niepotrzebnych transakcji. Obecnie w portfelu e-giełda znajdują się kontrakty spadkowe na W20 i PKO. Jeżeli dojdzie do wybicia dołem pozycje zostają podwojone, jeżeli sygnał zostanie potwierdzony to pozycje zostają potrojone. Zajrzyjmy na wykres wigu20.

Moim zdaniem jeżeli indeks zostanie wyraźnie zamknięty któegoś dnia poniżej 2090 punktów to czeka nas nieuchronnie test 2020pkt. Jeżeli strefa zaznaczona na wykresie nie wytrzyma - zaznaczam że nie ma powodów do sztucznego trzymania rynku - to zapowiadane w zeszłym roku spadki się zmaterializują i dojdzie do przeceny akcji. Takie zamknięcie poniżej wsparcia będzie oczywiście sygnałem techniczym do zajęcia krótkiej pozycji. Jak pisałem wcześniej w takim przypadku podwoję ilość FW20, jeżeli sygnał sprzedaży nie zostanie zanegowany na sesji kolejnej pozycje wzrastają o 50% jeszcze raz co w ostatecznym rozrachunku doprowadzi do 120sztuk fw20h12.
Ciągle się zastanawiam kiedy?
Pozdrawiam PG.

Ceny na rynku nieruchomości - marzec 2019.

Czekają nas bardzo duże wzrostu cen mieszkań w Polsce. Argumentów za jest bardzo dużo nie będę się tutaj rozwodzić na tematy zagranicznych f...