Bardzo ciekawie zapowiadają się nadchodzące tygodnie dla posiadaczy kredytów hipotecznych w walutach obcych. Nasz złotówka bowiem zaczyna nową falę aprecjacji czyli w naszym blogowym języku umocnienia :) zmiany mogą być spore. Pisaliśmy o tym ostatnio kiedy euro walczyło z poziomem 4zł - to już przeszłość teraz pole bitwy to wartości lekko 4-5% niższe podobnie z resztą wygląda sytuacja na innych parach walutowych.
Bliżej zerkniemy tylko na CHF/PLN gdyż większość kredytów hipotecznych jest denominowanych we franku. Co zapewne najbardziej cieszy obecnych kredytobiorców to długo wyczekiwany spadek kursu franka szwajcarskiego. Zejście poniżej poziomu 2.6652 na wykresie tygodniowym jest bowiem sygnałem że będzie jeszcze taniej - no może nie zaraz ale najbliższe miesiące powinny doprowadzić CHF do okolic 2.30zł co jest już bardziej akceptowalnym i realnym poziomem. Duża rola w tym banku centralnego Szwajcarii który interweniuje i co ważniejsze wreszcie skutecznie. Zmiany ceny franków zależą jednak przede wszystkim od innych par walutowych i mowa tutaj o EUR/USD i USD/CHF które to na przemian wpływają na umocnienie i osłabienie tej waluty względem PLN. Pierwsza para to proces umocnienia złotówki samej w sobie do wszystkich walut wraz z umacnianiem się euro jako że jesteśmy postrzegani jako waluta regionu euro. Druga wspomniana para walutowa to wpływ już bezpośrednio na samego franka wraz z jego osłabianiem się względem USD.
Generalnie nie ma rozstrzygnięć co do dalszego kierunku EUR lub CHF w stosunku do dolara amerykańskiego. Kiedy patrzymy na wykres EUR/USD widzimy konsolidację po spadku i realizacji odwróconej chorągiewki - to tak z analizy technicznej - ale wygląda na to iż fala numer dwa została zakończona. Pytanie to czy czeka nas kolejna fala czy odbijemy. Bardzo ciężko jest popytowi zbudować to odbicie co dokładnie widać na wykresie tygodniowym gdzie już praktycznie 4 tygodnie stoimy w okolicy 1.36. Widzimy również 2 serie "trzech czarnych kruków" które nie są formacjami zakończenia trendu spadkowego na tej parze. Wręcz przeciwnie zapowiadają dalsze spadki co tłumaczyłoby tarapaty w jakich znajduje się strona broniąca USD. Przypomnę iż są to techniczne rozważania nad wykresem - czasem jedna decyzja banku centralnego lub innej dużej instytucji może diametralnie zmienić obraz rynku - pamiętajmy o tym. Ale wracając do wykresu - widoczny jest brak siły popytu - to wskazówka dla grających na FOREX - ie aby nie zajmować długich pozycji - jeszcze nie. Korekta może wystąpić ale moim zdaniem będzie to tylko korekta nic więcej. Technicznie wygląda na to iż czeka nas spadek w okolice 1.25 za jedno euro. Zmiany na tej parze są prawie lustrzanym odbiciem USD/CHF z tym że na tym rynku swoją działalność zintensyfikował bank centralny Szwajcarii i ten element może wpłynąć na utrzymanie się poziomów okolic 1.07-1.08 za jednego dolara i przy dalszym słabnięciu euro to niewątpliwie wpłynęłoby na pozytywne zmiany kursu franka do złotówki.
Innymi słowy czeka nas kilka ciekawych tygodni na rynku walutowym - zmiany mogą być bardzo interesujące - inne niż dotychczasowe konsolidacje - a dla grających na FOREX-ie bardzo zyskowne:)
Pozdrawiam (Przemysław Gaweł P&M Finance)
Generalnie nie ma rozstrzygnięć co do dalszego kierunku EUR lub CHF w stosunku do dolara amerykańskiego. Kiedy patrzymy na wykres EUR/USD widzimy konsolidację po spadku i realizacji odwróconej chorągiewki - to tak z analizy technicznej - ale wygląda na to iż fala numer dwa została zakończona. Pytanie to czy czeka nas kolejna fala czy odbijemy. Bardzo ciężko jest popytowi zbudować to odbicie co dokładnie widać na wykresie tygodniowym gdzie już praktycznie 4 tygodnie stoimy w okolicy 1.36. Widzimy również 2 serie "trzech czarnych kruków" które nie są formacjami zakończenia trendu spadkowego na tej parze. Wręcz przeciwnie zapowiadają dalsze spadki co tłumaczyłoby tarapaty w jakich znajduje się strona broniąca USD. Przypomnę iż są to techniczne rozważania nad wykresem - czasem jedna decyzja banku centralnego lub innej dużej instytucji może diametralnie zmienić obraz rynku - pamiętajmy o tym. Ale wracając do wykresu - widoczny jest brak siły popytu - to wskazówka dla grających na FOREX - ie aby nie zajmować długich pozycji - jeszcze nie. Korekta może wystąpić ale moim zdaniem będzie to tylko korekta nic więcej. Technicznie wygląda na to iż czeka nas spadek w okolice 1.25 za jedno euro. Zmiany na tej parze są prawie lustrzanym odbiciem USD/CHF z tym że na tym rynku swoją działalność zintensyfikował bank centralny Szwajcarii i ten element może wpłynąć na utrzymanie się poziomów okolic 1.07-1.08 za jednego dolara i przy dalszym słabnięciu euro to niewątpliwie wpłynęłoby na pozytywne zmiany kursu franka do złotówki.
Innymi słowy czeka nas kilka ciekawych tygodni na rynku walutowym - zmiany mogą być bardzo interesujące - inne niż dotychczasowe konsolidacje - a dla grających na FOREX-ie bardzo zyskowne:)
Pozdrawiam (Przemysław Gaweł P&M Finance)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz