Pytanie jak zwykle bez jednoznacznej odpowiedzi. Nawet najstarsi górale nie wiedzą gdzie podążą indeksy. Pozostaje jedynie czekanie na rynek. Jesteśmy w trendzie wzrostowym i moim zdaniem należy trzymać akcje. Nie wiem czy mam rację czy nie ale na czymś trzeba opierać swoje decyzje inwestycyjne i my budując nasz portfel kierujemy się analizą techniczną, która wyraźnie mówi graj z trendem i dawaj zyskom rosnąć. Tak jest w obecnej sytuacji. Pamiętajmy również o równie ważnej o ile nie ważniejszej zasadzie szybkiego ucinania strat. Wracając jednak do wykresów to zakończenie na Wall Street pozostawia wiele do życzenia i może skutkować niższym otwarciem z rana. Jednak nie da się już racjonalnie określić kierunku w jakim podążymy później. Bardzo dużo tutaj zależy od notowań kontraktów na indeksy amerykańskie, które po takiej lekko spadkowej sesji mogą notować niewielkie plusy i jeżeli założymy że giełdy w Azji dużo nie spadną i skorektują w podobnym zakresie co USA to nie wiem nawet czy nie okaże się dla rynków lepsze to że Amerykanie lekko spadli. Korektę po wzroście piątkowym będziemy mieli za sobą i możemy nadal rosnąć.
Na pierwszy rzut oka komentarz stronniczy ale nie do końca. Jak zerkniemy na wykresy S&P500 i Nasdaqa to widzimy że dotarliśmy do pierwszego wsparcia czyli połowy świec piątkowych. W przypadku Dow Jonesa wyrysowana świeczka to formacja spotkania zapowiadająca wzrosty. Niedźwiedzie nie miały siły wejść nawet na chwilę w korpus poprzedniej świecy. Myślę że ze spadkami w USA nie będzie tak łatwo jak to się wszystkim wydaje. Moim zdaniem powszechnie słychać już głosy o rychłej korekcie i spadkach indeksów. Może tym razem drobni mają rację jest tylko jeden mały problem - tłum ma bardzo rzadko rację!
Jeśli chodzi o nasz wig20 to dotarliśmy do krótkoterminowej linii trendu spadkowego i wszystko wskazuje na to że od niej odbijemy. Na takich sesjach poznajemy siłę rynku. Oby nie okazało się że nasze byki to brzydko mówiąc cielaki a nie buhaje :))
Pozdrawiam i życzę powodzenia w inwestowaniu. pg/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz