Dzisiejsza sesja zakończona spadkiem głównych warszawskich indeksów niestety pogarsza sytuację techniczną na wykresach. Nie przekreśla to szans na kontynuację zwyżki, warunkiem jednak jest zatrzymanie spadków w USA, które to trzeba przyznać były przyczyną dzisiejszego popołudniowego osłabienia. Zamknięcie indeksu największych spółek wypadło mniej więcej w połowie wczorajszego wzrostu i w tym wsparciu doszukiwałbym się poziomu obrony. Oczywistym jest że cofnięcie się po tak ładnym otwarciu ma wydźwięk negatywny ale nie zapominajmy że ważniejszy jest zwrot z minimów jaki obserwowaliśmy ostatnio. Tym samym dzisiejszą korektę na ten moment należy uznać za powrót do przebitej konsolidacji stanowiące potwierdzenie tego wcześniejszego oporu, które jest teraz wsparciem.
Sam spadek Wall Street nie jest aż tak groźny o ile nie zostanie dużo pogłębiony. Pamiętajmy że blisko procentowy spadek jest już w cenach więc nawet małe polepszenie sytuacji powinno poprawić humory w Warszawie.
Sam spadek Wall Street nie jest aż tak groźny o ile nie zostanie dużo pogłębiony. Pamiętajmy że blisko procentowy spadek jest już w cenach więc nawet małe polepszenie sytuacji powinno poprawić humory w Warszawie.
Zaskakujące jest zachowanie branży chemicznej, która jakby nie reagowała w ogóle na USA - w sumie dobrze bo nie ma to związku z naszym konsolidującym się sektorem chemicznym.
Pozdrawiam pg/

Witam,
OdpowiedzUsuńNa wykresie świecowym wczoraj( 19.01.2011r.) powstała źle wróżąca formacja- objęcie bessy.
Moim zdaniem warto zwrócić uwagę że od połowy roku nie było większej korekty. Sądzę, że właśnie się ona
rozpoczęła.
Co do USA to u nich był/jest jeszcze większy poziom wyprzedania na RSI i podobna dywergencja na MACD co u nas.
Podobnie na DAX'ie.
Pozdrawiam
Paras
Panie pg - zdjęcie poranionego i zakrwawionego byka to co najmniej lekki nietakt.
OdpowiedzUsuń