GZU - wykres miesięczny.

Zerknąłem dzisiaj na świeczki w układzie miesięcznym. Najważniejsza do odnotowania jest skala obrotów w lutym porównywalna do wielkości w pierwszych miesiącach notowań na giełdzie. Moim zdaniem duzi nie pozwolą już zejść niżej i zbierają od trzech miesięcy akcje, które pomimo słabych wskaźników ROE i ROA (zauważone przez Kangura ) są tanie. Wskaźniki te są nisko moim zdaniem przez mocną konkurencję która nie ma najmniejszego zamiaru się poddawać. Więc walka cenowa trwa co niestety nie wpływa na wyniki ale psuje sytuację finansową  konkurencji i bardziej bym się z tego cieszył. Żurawie mają renomę w Polsce więc tylko ceną inni wynajmujący dźwigi mogą wygrywać przetargi reszta argumentów należy do GZU.

Dziwnie to zabrzmi ale czy nie jesteśmy właśnie w stanie wojny cenowej. Tylko to logicznie wytłumaczyłoby tak niskie ROE. Myślę że odbieranie kontraktów konkurencji po niskich marżach należy uznać mimo wszystko za duży sukces i cieszyć się z tego. Pomyślcie w jakiej sytuacji są wrogie firmy, które nie mogą zejść poniżej pewnego pułapu cenowego. Jak długo wytrzymają bez zleceń?? Żurawie po emisji zwiększą bazę dźwigów i poprawią swoje możliwości. Jest to kolejny cios dla konkurencji. Myślę że pozycję GZU należy rozpatrywać bardziej długoterminowo. Wykańczanie konkurencji jest bolesne ale za rok dwa może trzy będziemy spijać śmietankę.

W przypadku wskaźników analizy technicznej to generalnie wszystkie znajdują się bardzo nisko w strefach wyprzedania. Dla mnie najciekawiej i najbardziej wiarygodny jest ROC, który to po sesji w czwartek dał sygnał kupna. Jest to o tyle ważne, że sygnał powstał w strefach poniżej zera co można odnieść do historii i zauważyć że tak nisko uformowana podstawa do wybicia jest  bardzo mocno napiętą sprężyną. Ostatni taki sygnał zaznaczyłem strzałką w górę na powyższym wykresie. Dał Nam on wtedy zarobić lekko 250% - myślę że warto się zastanowić nad kupnem tych akcji. Uparcie sądzę że najgorsze za nami i nowe możliwości spółki będą w przyszłości procentować nowymi kontraktami.
Aż sam się sobie dziwię jakim jestem optymistą. Ale jak tutaj nie być jak pociąg relacji Warszawa - Północ łamie po kolei wszystkie kości niedźwiedziom.

Pozdrawiam PG.