poniedziałek, 11 lipca 2011

Ucieczka z Europy - komentarz do sesji.

Poniedziałek jest na rynkach bardzo niedźwiedzi. Przecena w Europie sięgnęła sporych rozmiarów i napędziła stracha również Amerykanom. Zapewne rynki azjatyckie również spadną i będziemy mieli bardzo nerwowy wtorek. Wszystko za sprawą opisywanych wczoraj stres testów i problemów z dogadaniem się w rządzie amerykańskim. Oliwy do ognia dolewa afera w Wielkiej Brytanii. Stoimy zatem przed bardzo ciężkimi czasami.
Myślę że należy zadać sobie pytanie czy czeka nas kryzys gospodarczy czy tylko finansowy?
Bardzo mocno przecenione euro staje się podstawą do wyprzedaży aktywów w Europie i napędza falę podaży na wszystkich rynkach. Ważne będzie zakończenie sesji na Wall Street i w Azji - oby nie było paniki bo efekt domina w tak napiętych czasach będzie ciężko zatrzymać.
Moje obawy z końca czerwca niestety się materializują i mam coraz gorsze przeczucia co do dalszego rozwoju wydarzeń.
Należy zauważyć że Włochy to nie to samo co malutka Grecja. Dług Włoch jest większy od długu Greków, Irlandczyków i Portugalczyków razem wziętych. Mamy zatem DUŻY problem i brak rozwiązań.
Moim zdaniem będzie bardzo trudno znaleźć chętnych do kupowania akcji w tym tygodniu a jakiekolwiek sygnały kupna należy teraz zbagatelizować. Analiza techniczna w przypadku przeceny i bardzo dużych nerwów nie ma znaczenia. Zalecam pozostanie z boku lub kontrakty spadkowe.

4 komentarze:

  1. Zagrożenia włoskiego nie biorę na poważnie, to nie ta liga jeśli chodzi o skalę problemu.

    Włochy mają wzrost gospodarczy a większość długu jest w rękach ich obywateli to zmniejsza ekspozycję zagraniczną a z tym i ryzyko.

    Cała ta farsa wynika z tego, że Berlusconi posprzeczał się z ministrem finansów o pakiet oszczędności na przyszły rok który i tak jest już zatwierdzony i został pozytywnie oceniony. Berlusconi chce cięć podatków aby wygrać wybory i o to poszło.

    Jutro mamy aukcję długu Włoskiego o wartości ok 7 miliardów euro i moim zdaniem będzie spory popyt (znacznie przewyższający podaż) więc i ciśnienie spadnie.

    Stress testy banków będą IMO pozytywne, ponieważ to jest kwestia eurozony i polityków a sami sobie stryczka nie założą więc można całkiem przypadkowo oczekiwać, że wszystkie najważniejsze banki przejdą test na złość agencjom ratingowym.

    Zobaczymy co jeszcze dzisiaj pokaże Alcoa bo to może mieć pozytywny wpływ na sesje w Azji co poprawi sentyment do dnia jutrzejszego.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawe wnioski - obyś miał rację :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Wieszcz

    Niestety, ale patrząc na dzisiejszą sytuację na rynku, prognoza chybiona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomyłka co do aukcji długu włoskiego, nie 12 a 14 sierpnia o 10 GMT.

    OdpowiedzUsuń

Ceny na rynku nieruchomości - marzec 2019.

Czekają nas bardzo duże wzrostu cen mieszkań w Polsce. Argumentów za jest bardzo dużo nie będę się tutaj rozwodzić na tematy zagranicznych f...