czwartek, 27 stycznia 2011

Sesja znowu bez rozstrzygnięć.

Zakończone notowania w Warszawie po raz kolejny nie przynoszą rozstrzygnięć. Bardzo złe nastroje pozostawiają kolejne nudne godziny przy monitorach. Słabość naszego parkietu razi w oczy i powoduje niepotrzebne nerwy. Bardzo dziwnie zachowują największe spółki, które to powinny być największym beneficjentem wzrostów na Wall Street a jest wręcz odwrotnie to mniejsze spółki dają sobie lepiej radę.  Amerykanie świętują kolejne rekordy indeksów, przypomnę tylko Dow Jones 12tyś S&P500  1300pkt a my w bok zupełnie jakby ktoś wiedział że i tak nie damy rady i od ponad 3 miesięcy przeprowadzał sprytną dystrybucję akcji największych spółek. Skąd taki podział i niechęć do blue chipów, przecież mniejsze spółki czyli mwig40 i swig80 dają jakoś radę?


Wygląda na to że poruszana na blogu wybiórczość spółek ma miejsce i nic nie poradzimy na to. Musimy się dostosować do tego i już. Brak kapitału jest zmorą, której nie da się przeskoczyć. Jeżeli ktoś potrafi uargumentować co się dzieje na parkiecie to gratuluje. Ja nie mam pojęcia.
Mam za to teorię dotyczącą kapitału spekulacyjnego na GPW. Zauważyłem że przynajmniej od miesiąca nie zdarzyło się żeby mocno (+10 i więcej) rosło więcej niż 2-3 spółki z sektora średniaków. Moim zdaniem kapitał przeskakuje ze spółki na spółkę. Wiem że odkrycie jest trywialne ale dzisiaj poczułem to na własnej skórze i jestem tego pewien.
Rano wydawało się że Azoty Tarnów i Police będą brylować na parkiecie. Akcje te miały po plus 2% jednak z braku kapitału na nie udało się utrzymać tych sporych wzrostów . Spekulanci byli dzisiaj na Optimusie i Nicolas Games z których  - odważę się teraz - spora część uciekła w niemal pół godziny. Zastanawiające jest że jakieś 10 sesji wcześniej było podobnie w przypadku spółek chemicznych i przeskoku kapitału na  spółki informatyczne. Pamiętam sesję jak dziś kiedy była "cofka" na Policach to Sygnity zrobiło pierwszą sesję 10%. Myślicie że przypadkowo. Nie sądzę obrót wtedy na Sygnity wyniósł ponad 3 miliony i był większy od dnia poprzedniego o ponad 50razy (2647 szt do 128tyś wolumenu). Gołym okiem widać że zajęte zostały pozycje już wtedy. Wiecie jaka jeszcze spółka zaliczyła taki wzrost wolumenu?? I jak ?? Odpowiedź jest prosta - Optimus. Dzisiaj mogło być podobnie. Brakuje jednak tego przeskoku. Moim zdaniem zabrakło czasu albo pomysłu.
Sytuacja techniczna na wykresach spółek nie uległa większym zmianom oprócz Optimusa. Azoty Tarnów pozostają w trendzie bocznym, na zakończenie którego była szansa dzisiaj rano. Nie została ona zanegowana więc jutro możemy spodziewać się drugiej próby. Jest to nie tylko hipoteza ale wniosek po dwóch stabilizujących rynek transakcjach. Miały one miejsce w newralgicznych momentach sesji i uspokoiły na tyle nastroje że udało się zamknąć sesję na plusie. Moim zdaniem cierpliwość będzie tutaj złotem. Pamiętajmy o fundamentach o które w tym przypadku martwić się nie trzeba.
Czeka nas jutro bardzo ciekawy początek notowań zarówno na akcjach spółek chemicznych jak i informatycznych. Będzie to bardzo ciekawy początek ale jeszcze ciekawsze będzie zakończenie.
Pozdrawiam pg/

3 komentarze:

  1. Może trochę przesadzę tym stwierdzeniem, ale inwestowanie w największe spółki przypomina coraz bardziej kontrakty. Więcej w tym wszystkim chwilowych nerwowych szarpnięć i gry niż inwestowania na podstawie fundamentów. Ruchy są bardzo uzależnione od amerykańskich kontraktów. Tylko co najciekawsze od kilku dni obserwuję takie zjawisko - do ok. 17-18 kontrakty są duszone w okolicach otwarcia a po zamknięciu parkietów europejskich w spokoju sobie zaczynają rosnąć. Dzisiaj my przejęliśmy się kiepskimi danymi z USA, a oni wyznaczyli nowe szczyty. Może trochę ponosi mnie fantazja, ale nasz rynek jest jeszcze bardzo niedojrzały.

    OdpowiedzUsuń
  2. większość średnich i małych spółek o dobrych fundamentach stoi praktycznie bez ruchu, a balony skaczą +10%, obecnie na gpw jest ruletka trzeba trafić "szóstkę" aby wsiąść w pociąg spekuły

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja oczekuje korekty na dniach to już 8 tydzień wzrostów w USA w końcu to musi się skorekcić

    OdpowiedzUsuń

Ceny na rynku nieruchomości - marzec 2019.

Czekają nas bardzo duże wzrostu cen mieszkań w Polsce. Argumentów za jest bardzo dużo nie będę się tutaj rozwodzić na tematy zagranicznych f...