Sytuacja spółek z wigu20 uległa pogorszeniu na sesji piątkowej. Mogło się wydawać po niewiarygodnie silnych wzrostach w środę że byki wytrąciły stery niedźwiedziom - nic takiego się jednak nie stało i zakończyliśmy tydzień przytłaczającą przewagą podaży. Zapowiada się bardzo słaby tydzień na GPW jak i innych światowych parkietach. Nie zdziwię się jeśli rozpoczniemy notowania poniedziałkowe z luką bessy na wykresie dziennym i co bardzo ważne na wykresie tygodniowym. Takie a nie inne zachowanie się kursów akcji nie powinno dziwić racjonalnie myślących graczy. Bardzo słabe dane z Chin i Japonii jakie napłynęły na rynki w tym tygodniu podkreśliły tylko słabość parkietów. Do całego pakietu powiedzmy sobie delikatnie słabych danych z Europy i USA dołączyła również Azja i w tym miejscu doszukiwałbym się powodów do nowej fali spadków. Do tej pory bowiem nikt nie mówił głośno o problemach Japonii czy Chin, bagatelizując je i twierdząc jednoznacznie że sobie poradzą. Co jeśli nie poradzą? Jeżeli jeszcze te kraje dołączą do grupy zarażonych to czeka nas spora przecena.
Jeżeli chodzi o nasz parkiet to bardzo ważnym czynnikiem aktywizującym podaż na sesji piątkowej i możliwe że ustawiającym nastroje na najbliższe tygodnie jest osłabienie złotówki do głównych walut. Jak historia pokazuje spadki indeksów wraz z osłabieniem PLN świadczą tylko i wyłącznie o jednym a mianowicie o wychodzeniu z akcji przez inwestorów zagranicznych. Bardzo źle dla rynków że dzieje się to w okresie wakacyjnym gdyż mamy do czynienia z relatywnie niską aktywnością inwestorów i nagły odwrót od naszych akcji może mieć dużo mocniejszy wpływ na kursy akcji niż gdyby to było np. w styczniu. Najgorsze jednak jeżeli zagraniczni inwestorzy indywidualni zaczęli umarzać jednostki uczestnictwa w funduszach inwestujących w naszej części Europy gdyż jak dobrze wiecie takie procesy nie kończą się w trakcie jednej sesji a zlecenia takie muszą być zrealizowane. Oznacza to tyle że podaż może być bardzo agresywna nie dlatego że jakiś fundusz ma ochotę na sprzedaż akcji ale dlatego że musi. Z mojego doświadczenia Wam powiem że takim przypadku zlecenia PKC są bardzo często stosowane przez te podmioty.
Nie miałem zamiaru poruszać problemów Europy gdyż zapewne śledzicie je dokładnie na bieżąco więc szkoda czasu. Bardzo ciekawi mnie jednak jedna z możliwości rozwiązania problemu Grecji. Czy nie uważacie że wyrzucenie Grecji z Unii Monetarnej pomogłoby wspólnej walucie. Ja osobiście uważam że byłoby to doskonałe posunięcie i powinno do tego dojść. Uzdrowiłoby to znacznie resztę członków unii monetarnej i pozwoliło na dalsze reformy. Co wy na to?
Wracając do wigu20. Moim zdaniem czeka nas przecena kursów akcji do poziomów cen z kryzysu kredytowego czyli okolice 1500pkt a nie 2500. Zalecam szczególną ostrożność w nadchodzącym tygodniu.
Zerknijcie na wykresy i jeżeli znacie się cokolwiek na nich to powinniście zauważyć iż nie udało się bykom dwa razy wyjść z kanału górą i po fatalnej sesji piątkowej w połączeniu z osłabieniem waluty europejskiej i PLN zapowiada się test dołków. Jeżeli te nie wytrzymają niestety zaczynamy nową falę spadków. Kluczowym poziomem obrony jest poziom 2194pkt w zamknięciu dla wigu20.
Zastanawialiście się jaki może być zasięg spadku?? Zobaczcie wykres tygodniowy poniżej. Czy ktokolwiek z Was zastanawiał się co się stanie z indeksem jeżeli np. cen miedzi spadnie o powiedzmy 30% - jaki wtedy będzie kurs KGHM i jak wpłynie on na nastroje na GPW. Jak na razie większość z inwestorów zakłada ciągły wzrost cen miedzi z uwagi na nie wiem skąd wzrost popytu. A jak doskonale wiecie większość.... Zobaczcie sami.
Zastanawialiście się jaki może być zasięg spadku?? Zobaczcie wykres tygodniowy poniżej. Czy ktokolwiek z Was zastanawiał się co się stanie z indeksem jeżeli np. cen miedzi spadnie o powiedzmy 30% - jaki wtedy będzie kurs KGHM i jak wpłynie on na nastroje na GPW. Jak na razie większość z inwestorów zakłada ciągły wzrost cen miedzi z uwagi na nie wiem skąd wzrost popytu. A jak doskonale wiecie większość.... Zobaczcie sami.
I jak? Moim zdaniem jak padnie 2170-2195pkt to możemy się mocno posypać w dół. Jak sami widzicie nie ma za bardzo gdzie ustawić poziomów obrony. Jednym z nich może być szczyt z czerwca 2006 roku na poziomie 2040pkt. Kto wie może zawitam tam w nadchodzącym tygodniu.
Powodem takich prognoz jest coraz więcej obaw, które nie powodują wzrostu optymizmu a wręcz przeciwnie. Nastroje się pogarszają i nie zanosi się na ich poprawę. Jednym z efektów takiego pogorszenia humorów inwestycyjnych jest wyprzedaż naszej waluty. Nie jest dobrze.
Pozdrawiam PG.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz